Chciałabym ponowić moją recenzje na temat bazy Stay on od Hean gdyż po sporym czasie jej użytkowania zmieniło się moje zdanie.
Jej wygląd z 2011-08-29 i moja recenzja z tam tego okresu.
- bardzo wydajna -Wystarczy nałożyć tylko niewielką jej ilość
- aa fajną konsystencję
- cienie po jej nałożeniu zyskują na kolorze
- nie rolują się.
- Cena także jest zachęcająca bo ok.12zł
- ładny zapach
- Minusem może być opakowanie w którym znajduje się baza po jest ono nie higieniczne i dla dłuższych paznokci problematyczne. Mi to jednak nie przeszkadza.
Jej stan na dzień dzisiejszy i moje zdanie po paru miesiącach użycia.
Nie wiem co sie stało ale baza stała sie strasznym utrapieniem. Żeby ją nałożyć tak jak należy, trzeba sie bardzo postarać. Otoż gdy nakłada się ją na powiekę strasznie źle się rozprowadza a praktycznie w ogóle nie chce, powstają smugi a sama się roluje . Nakładanie jej rano to prawdziwy koszmar.
Juz poszukuje nowej i do tej juz nigdy nie wrócę! Warto ją kupić jeśli ktoś chce jej używać tylko z 2 miesiące a potem resztę wyrzucić.
Może wiecie co się stało (data ważności nadal jest aktualna) albo jak ją uratowac jesli się da.
Miłego dnia!
SB96 :)
Chyba powietrze i wilgoć zadziałały negatywnie. Choć nie jestem ekspertem.
OdpowiedzUsuńO bazie Kobo piszą to samo. Ja jednak swoją trzymam w ciemnym kartonie i po 5 miesiącach stała się troszeczkę tempa, ale nadal radzi sobie ze swoim zadaniem ;) Chyba taką tendencję do schnięcia mają wszystkie bazy w słoiczkach
OdpowiedzUsuńSzkoda, nie znam się na bazach. Świetny blog. Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny. Może obserwujemy?
OdpowiedzUsuńVery pretty color! Great post!
OdpowiedzUsuńx
-Imani Love
Polecam małą bazę, którą sama używam: http://testykosmetyczne.blogspot.com/search/label/Ingrid
OdpowiedzUsuńzawsze tak jest ;).... masz proste chcesz krecone :D
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo mi przykro z tego powodu, szkoda, bo jeszcze dużo tej bazy zostało w słoiczku. U mnie zagościł Inglot i niestety albo ja nie umiem używac tej bazy albo coś jest z nią nie tak ;/
OdpowiedzUsuńNie wiem co mogło się stać, ale mogę polecić bazę z ArtDeco. Jest droższa, ale data przydatności jest przez 24 miesiące od otwarcia. Robię dużo makijaży więc już mi się kończy- mam ją około roku i cały czas jest dobrze.:)
OdpowiedzUsuńMam ją i jestem zadowolona nic się z nią nie dzieje :) Nie mam pojęcia czemu tak Tobie się stało ;/
OdpowiedzUsuńKurcze, dziwne a termin przydatności jeszcze wazny? bo jak ważny to nie wiem co mogło się stac polecam z ArtDeco świetna!:)
OdpowiedzUsuńsuper blog!
zapraszam do siebie! obserwuje:)
http://barwamiteczy.blogspot.com/
moja ma rok i jest w świetnym stanie - nic się nie zmieniło... nie zużyłam nawet 1/5 opakowania.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co się stało, ja od początku średnio byłam zadowolona z tej bazy ;)
OdpowiedzUsuńmi tak samo sie zrobiloz baza pod cienie z joko ;//
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz ;) Też szukam cały czas dobrej bazy, a tej widzę, ze nie ma sensu kupować ;/ Pozdrawiam i dodaje do obserwowanych, jeśli chcesz to także zapraszam do obserwowania mojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńod dawna planuje zakup bazy, nigdy w sumie żadnej nie używałam ale jednak czuje potrzebe bo cienie bez bazy nie trzymaja sie... jednak tej chyba nie kupie;)
OdpowiedzUsuńobserwuje Twojego bloga, ciekawe posty;)
czy zamykałam bazę od razu po nabraniu jej na palec? bazy do cieni nie mogą mieć długo kontaktu z powietrzem, wtedy brzydko wysychają
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie jestem "kosmetycznym maniakiem" (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), więc nie mam pojęcia co mogłoby wspomnianą bazę uratować;) Sama nie używałam i nie używam;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!;)
nie używałam jeszcze bazy :P
OdpowiedzUsuńja i tak chyba się zdecyduje na ten produkt, bo za taką cenę chyba warto kupić swoją pierwszą bazę pod cienie:)
OdpowiedzUsuńNie używałam do tej pory bazy pod cienie, ale jak się kiedyś zdecyduję, to po Twojej recenzji, raczej tej już nie kupię...
OdpowiedzUsuńObserwuję <3
Nie miałam styczności z tym kosmetykiem jeszcze. Może coś jest z wieczkiem że przepuszcza powietrze i baza wysycha?
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam bazy, mam jedynie krem matujący, więc niestety ci nie pomogę ;(
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam ;)
Tak samo zrobiło się z moją KOBO. :/
OdpowiedzUsuńNiestety, ale to właśnie jest wada odkręcanych opakowań. :(
mam tą bazę, jednak nie używam jej codziennie, tylko na jakieś imprezy i u mnie sprawdza się okej :)
OdpowiedzUsuńMnie od początku nie kusiła i widzę, że słusznie;)
OdpowiedzUsuńMoże dodaj kroplę gliceryny do niej, powinna zmięknąć i lepiej się rozprowadzać.
Z wyglądu przypomina bazę virtual, która jest straszna. Słyszałam dobre opinie o tej bazie i miałam zamiar ją zakupić, ale teraz chyba się zastanowię jeszcze.
OdpowiedzUsuńuuuu szkoda, że tak się z nią stało .... :(
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, obserwuję :)
Zapraszam do mnie : http://womancosmeticsreccomending.blogspot.com/