Dziś o dwóch maskarach na zasadzie przeciwieństw bo różnią się od siebie praktycznie wszystkim :) Jedna lubię a drugiej nienawidzę . A która jest która? Zobaczcie.
Manhattan,Volcano Mascara Explosive Volume
Na wstępie warto zaznaczyć że jest to najgorsza maskara jakiej używałam . Inne maskary choćby z Wibo za 5 zł sprawdzały się o wiele lepiej niż ta. Cieszy mnie bardzo że opinie innych dziewczyn sa równie nieprzychylne.Więc RADA dla Was kochane a własciwie ostrzeżenie.
Nigdy jej nie kupować!
Stwierdzam to z pełnym przekonaniem i uporem ;)
A dlaczego jest taka okropna?
- niewygodna szczoteczka
- skleję niesamowicie rzęsy!
- kruszy sie
- rozmazuje i odbija na powiece
- nie pogrubia i nie wydłuża jedynie obkleja je
- wysoka cena w stosunku do jakości (20zł)
To maskara zdecydowanie nie dla mnie mnie . Ma niewygodną szczoteczkę i co najgorsze bardzo i to bardzo skleja moje rzęsy a pod koniec dnia wyglądają okropnie. A przy tym jej cena oczywiście nie jest adekwatna do jakości produktu.
Rimmel, Extra Super Lash Mascara
Maskarę kupiłam już dość dawno temu. Nawet ją lubiłam i uznaje ja za swoistego klasyka wśród maskar. Nie jest rewelacyjna ale złe też nie.Jakiś czas temu zmieniono jej wygląd i wygląda jak na obrazku wyżej.
Co mi się w niej podoba?
- Ładnie podkreśla rzęsy daje taki "naturalny" wygląd.
- Pięknie rozdziela każda rzęsę
- Nadaje się idealnie do makijażu codziennego.
- Ma fajną szczoteczce
- Cena też jest odpowiednia.
- Wydajna
- Nie rozmazuje się i nie osypuje
- Można wykorzystać szczoteczkę później ponieważ jest bardzo dobra.